W pierwszym tygodniu listopada poprowadziłam dwie pogadanki w klasie, podczas których poinformowałam uczniów o programie, w którym bierze udział nasza klasa: po co jest program Szkoła z klasą, o jego założeniach i o tym, że niezbędne do jego realizacji jest stworzenie zbioru zasad korzystania ze sprzętu multimedialnego w szkole. W związku z tym, że moja klasa to pierwszaki, musiałam omówić także z nimi co to jest "sprzęt multimedialny”. Rozmawialiśmy również o siedmiu punktach kodeksu, które były niezbędne do rozpoczęcia tworzenia naszego klasowego kodeksu. Po tych pogadankach moi uczniowie dostali zadanie domowe: mieli zastanowić się (przy wsparciu rodziców), jakie zasady, ich zdaniem, powinny być w naszym kodeksie i dlaczego.

Nasza klasowa debata odbyła się 13 listopada i trwała prawie trzy godziny. Brali w niej udział wszyscy uczniowie klasy I c Publicznej Szkoły Podstawowej w Mierzynie

W pierwszej kolejności podzieliłam klasę na cztery grupy. Każda z grup otrzymała kartkę z obszarem, nad którym mieli się zastanowić. Obszary, nad którymi miały pracować dzieci to:

  1. Korzystanie z laptopa, aparatu fotograficznego, projektora i kamery podczas zajęć.
  2. Korzystanie z internetu.
  3. Korzystanie z telefonu komórkowego.
  4. Korzystanie z komputera w pracowni komputerowej.

 

W każdej grupie znalazło się dziecko, które już umie pisać. Uczniowie mieli wymyślić i spisać zasady, które ich zdaniem są najważniejsze w ramach swojego obszaru. Po zakończeniu prac w grupie przedstawiciel każdej z grup odczytał lub opowiedział o wymyślonych zasadach. Później nastąpiła debata, które z zasad wybierzemy do naszego klasowego kodeksu i dlaczego. Efektem naszej burzliwej dyskusji jest kodeks I c, który obejmuje 9 punktów. Debatę zakończyliśmy pracą plastyczną o „komputerowej” tematyce.

 

Jak wcześniej wspomniałam debata toczyła się wokół czterech obszarów:

  1. Korzystanie z laptopa, aparatu fotograficznego, projektora i kamery podczas zajęć.
  2. Korzystanie z internetu.
  3. Korzystanie z telefonu komórkowego.
  4. Korzystanie z komputera w pracowni komputerowej.

 

Najwięcej uwagi podczas debaty uczniowie poświęcali bezpieczeństwu podczas korzystania z internetu. Długo trwała dyskusja o tym jakie dane osobowe możemy podawać osobom poznanym w internecie, co jest bezpieczne, a co nie. Zdania były bardzo podzielone. Równie długą i burzliwą debatę odbyliśmy na temat tego, czy można wierzyć we wszystko co przeczytamy i zobaczymy w internecie lub w to co mówi, pisze ktoś poznany przez internet.

 

Po długiej debacie głosowaliśmy, które z wymyślonych i przedyskutowanych propozycji powinno znaleźć się w naszym kodeksie. Oto efekt naszej wspólnej pracy:

SZKOŁA Z KLASĄ

KODEKS 2.0

PUBLICZNA SZKOŁA PODSTAWOWA W MIERZYNIE- KL. IC

  1. Na lekcjach (w miarę możliwości) korzystamy z dostępnego w szkole sprzętu multimedialnego (laptopa, rzutnika, aparatu kamery).
  2. Tylko za zgodą i pod kontrolą nauczyciela możemy używać sprzętu multimedialnego
    i korzystać z internetu.
  3. Korzystamy tylko ze stron internetowych i gier przeznaczonych dla dzieci. Strony te poznajemy na zajęciach komputerowych.
  4. Korzystając z internetu przestrzegamy zasad bezpieczeństwa: nie podajemy swoich danych osobowych, nie wysyłamy zdjęć, nie rozmawiamy z nieznajomymi, nie podajemy nikomu swoich haseł.
  5. Informujemy nauczyciela i rodziców o rozmowach, wiadomościach, zdjęciach, które nas zaniepokoiłylub przestraszyły.
  6. Gdy pobieramy informacje z internetu, zawsze podajemy kto jest ich autorem lub
    z jakiej strony pochodzą.
  7. Nie wszystko czego dowiadujemy się z internetu jest prawdą! Pytamy dorosłych, gdy mamy wątpliwości.
  8. Dzielimy się naszą wiedzą i pomysłami z innymi, wykorzystując sprzęt multimedialny i internet.
  9. Podczas lekcji nasze telefony komórkowe są wyłączone.

 

Jestem bardzo zadowolona z efektów naszej pracy. Kodeks jest fantastyczny i mam wrażenie, że opisuje wszystkie najistotniejsze dla "pierwszaków" problemy. Sama debata przebiegła zaskakująco dobrze. Obawiałam się, czy dzieci będą wystarczająco aktywne, czy dobrze zostały przygotowane, czy będą miały wystarczającą wiedzę. Na szczęście niepotrzebnie się martwiłam. Dzieci mają naprawdę sporą wiedzę dotyczącą multimediów. W mojej ocenie debata wypadła bardzo dobrze!


Z naszej galerii